Zygmunt Góralski ps. "Chmura", ostatni zgładzony w Wielkopolsce więzień polityczny - organizator ucieczki z więzienia w Wągrowcu, został pochowany dzisiaj w rodzinnym grobie w Żninie.
Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kościele pw. Św. Floriana w Żninie pod przewodnictwem Dziekana dekanatu żnińskiego, ks. Tadeusza Nowaka. Mszę Świętą uświetnił śpiewem Chór Moniuszko, który rozpoczął mszę śpiewem "Bogurodzica".
Ks. Dziekan podczas ceremonii przypomniał życiorys zamordowanego, mówiąc, że dzisiejsza chwila jest chwilą doniosłą
- Jest to chwila doniosła dla naszej małej ojczyzny Ziemi Pałuckiej oraz dla Polski. 65 lat temu Zygmunt Góralski ps. "Chmura" oddał swoje życie za ojczyznę. Został pochowany bez rodziny, anonimowo. Dzisiaj wprowadzamy Go ponownie do Kościoła jak w roku 1930, w którym przyjął sakrament chrztu.
W uroczystości pogrzebowej brali udział: rodzina zmarłego, przedstawiciele jednostek samorządowych, oświatowych oraz uczniowie żnińskich szkół.
Zygmunt Góralski ps. "Chmura" urodził się 10 kwietnia 1930 roku w Żninie, gdzie ukończył szkołę podstawową i rok szkoły zawodowej. W latach 1942-45 pracował w gospodarstwie rolnym, a w latach 1946-48 - jako siodlarz w Żninie. W marcu 1949 roku pracował w wągrowieckim więzieniu jako strażnik. W maju 1950 roku za namową Zygmunta Biskupa, przystąpił do Pierwszego Plutonu Szturmowego A Ziemi Wielkopolskiej, organizacji antykomunistycznej, która działała na terenie Chodzieży i Wągrowca.
18 czerwca 1950 roku uwolnił z więzienia w Wągrowcu dwóch osadzonych za nielegalne posiadanie broni- Józefa Antkowiaka i Romualda Bronieckiego. Wspólnie zbiegli do lasu w okolicy Żnina, jednak nie udało im się przyłączyć do oddziału partyzanckiego. Prawie przez rok, bo od października 1950 roku do jesieni 1951 roku ukrywał się w ziemiance w lesie, jedzenie dostarczał mu ojciec i brat. Potem ukrywał się u rodziców w Żninie.
W wyniku obławy PUBP w Żninie 19 maja 1952 roku Góralski został schwytany i osadzony w areszcie WUBP w Poznaniu. Sędzia Wojskowego Sądu Rejonowego w Poznaniu 18 Października 1952 roku skazał go na karę śmieci za oddanie sześciu strzałów do funkcjonariuszy PUBP w Żninie podczas aresztowania, dodatkowo na 15 lat więzienia za udział w organizacji antykomunistycznej, 8 lat za rabunek broni, 10 lat więzienia za dezercję, 10 lat więzienia za ukrywanie broni, 8 lat więzienia za namowy do działalności antykomunistycznej podczas przebywania w areszcie WUBP w Poznaniu. Wyrok wykonano 30 marca 1953 roku w Poznaniu poprzez rozstrzelanie, o godzinie 14:45, zgon stwierdzono 10 minut później.
8 listopada 2000 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydz. III Karny unieważnił wyrok wydany wobec Zygmunta Góralskiego. Przez kilkadziesiąt lat miejsce pochówku "Chmury" było nieznanie. W lipcu 2017 roku specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN odnaleźli szczątki Zygmunta Góralskiego na Cmentarzu Miłostowo w Poznaniu.
Tak Zygmunta Góralskiego ps. "Chmura" w swoim wierszu wspomina Zbigniew Dolaciński:
Urodził się w 1930 roku w Żninie, w robotniczej zwykłej rodzinie,
Lubił zabawę, wchodził na drzewa, czasem piosenki znane śpiewał.
Ukończył w szkole dwie klasy, gdy walki z Niemcem nadeszły czasy,
Uczył się zawodu rymarza, lecz go nie pokochał-co często powtarzał.
Zygmunt Góralski - bo o nim mowa zaczął w więzieniu
wkrótce pracować,
W Wągrowcu stanął z bronią na wieży, pilnować więźniów
- często żołnierzy.
Przez przełożonych nie był lubiany, stawał do raportu,
dostawał nagany,
Bo mówił szczerze co miał na myśli, a myślał inaczej
niż komuniści.
Spotykać zaczął w konspiracji ludzi co chcieli demokracji,
którzy o niepodległość chcieli zabiegać w podziemnych ukrytych szeregach.
W czerwcu 50-ego roku z pistoletem u boku,
Dwóch więźniów wciąga na mury, we trójkę skaczą z góry,
Nie mają wiele czasu, uciekają do najbliższego lasu.
Na nogi staje cała bezpieka a on lasami wciąż ucieka.
Przeszedł w ich cieniu w żnińskie strony, do domu nie szedł
– był otoczony.
Po długim czasie jednak tam zmierza by najeść się
z matczynego talerza.
Później już częściej bywa w domu, nie pokazując się nikomu.
Ale dni szczęścia wkrótce mijają, do kamienicy ubowcy wkraczają,
Za oknem kwitną właśnie kasztany, Zygmunt Góralski aresztowany,
Do Wronek trafia a tam na pryczy katyńską prawdę
współwięźniom krzyczy.
Prawie rok mija gdy sąd w Poznaniu wydaje orzeczenie o ukaraniu,
Za walkę z władzą, za broń zabraną stanął Góralski wkrótce pod ścianą....
Zbigniew Dolaciński
Nad grobem bohatera głos zabrali przedstawiciele władz samorządowych i kulturowych.
Józef Ramlau, Wicewojewoda Kujawsko - Pomorski
Burmistrz Żnina, Robert Luchowski
Dr hab. Krzysztof Szwagrzyk , zastępca prezesa IPN
FOTORELACJA: