Imieniny: Marka, Jarosława

INFO

Leszek Pękalski zwany „Wampirem z Bytowa”, decyzją Sądu trafi do ośrodka zamkniętego dla najgroźniejszych przestępców w Gostyninie.

fot. Internet

Leszek Pękalski przypisywał sobie 67 morderstw, jednak w trakcie procesu wycofał zeznania. Oskarżony został za 17 morderstw, skazano go tylko za jedno.

Zabijał na terenie całego kraju. Zabijał, bo tylko w ten sposób mógł zaspokoić swój niepohamowany popęd seksualny. Jego ofiarami były przypadkowe kobiety, które zaczepiał pod pretekstem szukania żony. Po zadaniu ciosu kobiety rozbierał, bezcześcił na wiele sposobów. Zamordował również w Żninie. W tym roku kończy się okres jego 25- letniego pobytu w więzieniu. Major Marek Rzeszutko, dyrektor aresztu w Starogardzie Gdańskim, złożył wniosek o umieszczenie Pękalskiego w izolowanym ośrodku w Gostyninie, wykorzystując tzw. Ustawę o bestiach. Minister Sprawiedliwości zakwalifikował Pękalskiego jako niebezpiecznego przestępcę do dalszego izolowania. Biegli psychiatry również uznali, że po wyjściu na wolność Pękalski mógłby ponownie zacząć zabijać. 19 czerwca Sąd w Gdańsku zdecydował o dalszej izolacji w ośrodku zamkniętym w Gostyninie.

W lipcu 1992 roku, będąc przejazdem w Żninie zamordował Klarę Grabowską, która jechała rowerem z działki na cmentarz torami kolejki wąskotorowej, między ulicami Szkolną i Gnieźnieńską. Jej ciało przykrył liśćmi i trawą, a rower ukrył nad Małym Jeziorem. Jak podawały media, do zbrodni w Żninie przyznał się po roku. Podczas wizji lokalnych wiarygodnie opisywał przebieg wydarzeń i bezbłędnie wskazał rower, którym jechała Klara.

Poprosiliśmy o komentarz rodzinę Klary Grabowskiej. Twierdzi ona, że nie warto o tym człowieku w ogóle mówić i bardzo dobrze, że resztę życia spędzi w zamknięciu, bo tam jest jego miejsce. Mówią: „Szkoda, że takie coś chodzi po polskiej ziemi. Trzymać go w zamknięciu do śmierci i nie wypuszczać. Czas wreszcie zakończyć tę sprawę.”

REKLAMA
AUTOPROMOCJA